żyła sobie dosyć naiwna, ale jak na tamte czasy można by rzec, dobra dziewoja. Miała plany, nadzieje, marzenia, siły… Miała cały świat u swych stóp, miała w oczach to spojrzenie. Spojrzenie, w którym można było się przejrzeć i ujrzeć swoje odbicie, niekoniecznie pozytywnie nastrajające. Ciekawa jestem co powiedziałaby o mnie dzisiaj. Co odbiłyby jej oczy, jaki mój wizerunek. Czy zapłakałaby nad moim losem, czy byłoby jej wstyd i odwróciłaby się do mnie plecami, czy może zawiodłabym ją na całej linii. Tamta dziewczyna…. Tamtej dziewczyny, już dawna nie ma jej…i tak szkoda mi jej.